Strona główna
Jak powstały orchidee?
(Legenda z wyspy Jawa)

Inspiracja: Lutz Röllke "Das praktische Orchideenbuch"
Grafika: Paphiopedilum fairrieanum Michał Gąsiński
Tekst mojego autorstwa ukazał się w Biuletynie WTMO nr 3/2004




Dawno, dawno temu, w małych, leśnych osadach mieszkali ludzie, którzy nie potrafili żyć ze sobą w zgodzie. Nie wiedzieli, co znaczy miłość, zrozumienie innego człowieka, przyjaźń. Ciągle kłócili się ze sobą, byli małostkowi i zawistni, toczyli walki przeciwko sobie, zamiast próbować się porozumieć.

Bogowie spoglądali ze smutkiem na nieszczęsnych mieszkańców ziemi, aż wreszcie postanowili im pomóc i wysłali do ich ojczyzny boginię, która była ucieleśnieniem dobra, szlachetności i piękna. Miała ona rozsiewać wśród nich miłość i wzajemne porozumienie. Ludzie jednak zareagowali zgodnie ze swoją naturą i dotychczasowymi obyczajami, przyjęli ją wrogo i odepchnęli. Była obca, a jej przesłanie zupełnie niezrozumiałe.

Rozgniewana bogini powróciła, aby ich surowo ukarać. Mieszkańcy ziemi opamiętali się jednak, zrozumieli swoje postępowanie i ze wstydem prosili o łaskę i darowanie winy. Wielkoduszna bogini wybaczyła im, a jej obecność spowodowała, że ludzie zaczęli dostrzegać różnicę między dobrem i złem.

Gdy odchodziła, na niebie, nad bezkresnymi lasami, pojawiła się przejrzysta tkanina. Jeszcze długo unosiła się z wiatrem nad ziemią, a na drzewach i mchach, na które opadała, zakwitały subtelne kwiaty niezwykłej urody, do złudzenia przypominające delikatny welon bogini.

I tak narodziły się orchidee, a dzięki nim przetrwała pamięć o przesłaniu bogini.

Strona główna